Był
ciepły sierpniowy dzień, wszystkim towarzyszył cudowny humor. Zabrakło
miejsca na stres i nerwy. Było jednak tyle emocji i wzruszeń, że długo
zapamiętam ten ślub. Może również dlatego, że Marikę znam nieco dłużej.
To nic! I tak było pięknie. A szczególnie muszę wychwalić pod niebiosa
salę, na której bawili się Marika i Sławek. Obsługa, oprawa i ogólne
wrażenie - ocena celująca. Wybraliście najlepiej jak mogliście. A
plener... o tym będzie później. :) Kończąc moje ohy i ahy (w pełni
zasłużone), czas na duuużą dawkę zdjęć. Oczywiście z przyjemnością
poczytam Wasze opinie w komentarzach. Miłego oglądania!
ślub: Kościół świętego Wita w Słupach
wesele: Sala Alma w Damasławku
muzyka: zespół Tempus
Nadmorski plener ślubny Mariki i Sławka możesz zobaczyć: TUTAJ.