Ostatnie dni ciągle traktują nas szarością. Wyglądamy za okno, a tam szaro i smutno. Gdzieś schowano nam słonko. Dlatego mam dla Was porcję zdjęć, które z całą pewnością wywołają na Waszych twarzach ogromny uśmiech, od ucha do ucha. Pewnej niedzieli miałam przyjemność fotografować Pierwszą Komunię Świętą Wiktorii. Mimo presji czasu, która gdzieś wdarła się w mój plan dnia, wszystko było... cudowne! Po pierwsze - spotkałam tam kilka osób, których nie widziałam tyyyyle czasu (tak Mała, mówię też o Tobie :) ) , po drugie, zdecydowanie po raz pierwszy robiłam tyle czasu zdjęcia "nad ziemią" (co bardziej napawało mnie obawą, niż radością mimo wszystko) , a po trzecie i nie ostatnie - było po prostu tyle uśmiechu, cudownych osób i radości, że nie sposób z radością nie mówić o tym dniu. A efekty - mam nadzieję, że spodobają się i Wam, jak i całej rodzince Wikusi. I oczywiście jej samej! Ślicznie wyglądałaś i dzięki Tobie udało nam się zrobić tak cudowne zdjęcia. :) Zapraszam serdecznie!
wtorek, 5 czerwca 2012
Pierwsza Komunia Święta Wiktorii
Ostatnie dni ciągle traktują nas szarością. Wyglądamy za okno, a tam szaro i smutno. Gdzieś schowano nam słonko. Dlatego mam dla Was porcję zdjęć, które z całą pewnością wywołają na Waszych twarzach ogromny uśmiech, od ucha do ucha. Pewnej niedzieli miałam przyjemność fotografować Pierwszą Komunię Świętą Wiktorii. Mimo presji czasu, która gdzieś wdarła się w mój plan dnia, wszystko było... cudowne! Po pierwsze - spotkałam tam kilka osób, których nie widziałam tyyyyle czasu (tak Mała, mówię też o Tobie :) ) , po drugie, zdecydowanie po raz pierwszy robiłam tyle czasu zdjęcia "nad ziemią" (co bardziej napawało mnie obawą, niż radością mimo wszystko) , a po trzecie i nie ostatnie - było po prostu tyle uśmiechu, cudownych osób i radości, że nie sposób z radością nie mówić o tym dniu. A efekty - mam nadzieję, że spodobają się i Wam, jak i całej rodzince Wikusi. I oczywiście jej samej! Ślicznie wyglądałaś i dzięki Tobie udało nam się zrobić tak cudowne zdjęcia. :) Zapraszam serdecznie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza